Azbest

Istnieją takie miejsca w których czas się zatrzymuje. Wyobraźcie sobie ciepły wieczór, puste ulice, a Wy siedzicie w klimatycznym lokalu z czerwoną cegłą na ścianach, drewnianymi stolikami, mnóstwem świec, otoczeni blaskiem kominka z winem/piwem w ręku. Widzicie? A teraz dodajcie do tego magnetyzującą muzykę wypełniającą tą cudowną przestrzeń. Prawda, że wspaniale?
24 kwietnia miałam taki wieczór. Przypadkowo lub i nie zostałam poproszona o sfotografowanie koncertu. Krótkie pytanie - kolega ma koncert, chcesz robić zdjęcia? Nie mogłam dać innej odpowiedzi - oczywiście, że tak! Reportaże to zupełnie coś innego i nowego jak dla mnie, nie wiedziałam czy dam radę, ale uwierzcie, że taka atmosfera jaka panowała w Foto Cafe (to tam odbył się koncert) dawała niesamowitą inspirację.
Chłopaki z zespołu Azbest byli równie niesamowici. Grają cold wave / post-punk / electronic. W tym roku nagrali swój pierwszy singiel i właśnie we wtorek zagrali swój pierwszy koncert. Uważam, że byli świetni. Mimo, że na co dzień słucham jazzu lub rocka to ich muzyka mnie hipnotyzuje. Od koncertu słucham ich demo w kółko i w kółko.

Zapraszam do polubienia Azbestu na facebooku: http://www.facebook.com/projektAzbest

Posłuchajcie jak grają:

PS. Podobno chłopaki są zadowoleni ze zdjęć, więc pewnie nawiążemy współpracę i będziecie mogli częściej ich widywać na moim blogu :)

Park

Idąc kolejnością, ażeby nie zaczynać od końca: nie dalej jak tydzień temu w pewien mało urodziwy dzień, taki w którym nic specjalnego zdarzyć się nie miało, spotkała mnie miła niespodzianka. Asia, pokonując niezliczone kilometry, walcząc z MPK i nie zważając na wielkie cumulusy toczące się na niebie, przybyła do Łodzi. Korzystając z okazji, że deszczowe chmury ustąpiły miejsca słońcu, wybrałyśmy się do parku i jakże by było dziwnie, gdybym nie wzięła aparatu. Powszechnie wiadomo, przynajmniej w moim towarzystwie, że zdjęcia przyrody mnie nie zachwycają, więc Asia zyskała na kilku portretach :)

Już niedługo...

Już niedługo (czytaj najbliższy weekend) relacja z wiosennego i inspirującego spaceru z Joanną K. oraz fotograficzna przygoda na koncercie zespołu Azbest - zaglądajcie! :)

Piotr

Przedstawiam Piotra.
Piotr modelem nie jest, Piotr nie ćwiczył pozowania, Piotr nie przypuszczał że zrobię mu zdjęcia. Jest to kolejna sesja z Piotrkowa, tym razem zupełnie nieoczekiwana, nieprzygotowana, nawet nieprzemyślana. Czysta sytuacja - aparat, Piotr i ściana, miał wyjść zwykły portret. Oceńcie - jest zwykły? Oj, chyba nie ;)

Music

Miesiąc temu spędziłam cudowny weekend w Piotrkowie Trybunalskim u Renaty. Z góry podziękowania ode mnie i myślę, że od Ewy też dla rodziców Renaty, którzy nas karmili i przetrzymali przez te trzy dni :)

Na sesję jechałyśmy z głowami pełnymi pomysłów, ubrań i mojego sprzętu Najbardziej inspirujący, jak dla mnie był stojący w pokoju Renaty głośnik Altus (podobno tak się zwie, nie sprawdzałam). Głośnik ma swoje lata, a działa jak nowy!

The Black Keys "Your Touch" - posłuchaj